Relacja z Gali XIII Nagrody im. kard. nom. Ignacego Jeża
„Egzystencja człowieka zależy od obecności i czynności innych ludzi” – tymi słowami poprzedził wygłoszenie komunikatu Kapituły Nagrody im. kard. nom. Ignacego Jeża Ryszard Pilich, Sekretarz Kapituły. Wczoraj, tj. 17.10. odbyła się Gala wręczenia statuetek Nagrody, której przyświecają słowa „Radość płynie z Nadziei”.
Uroczysta Gala XIII Edycji Nagrody, ustanowionej przez ordynariusza koszalińsko-kołobrzeskiego biskupa Edwarda Dajczaka, Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” oraz diecezjalny oddział „Caritas”, odbyła się w Filharmonii Koszalińskiej.
Każde z trojga laureatów, podczas swoich przemów, zaznaczało jasno i wyraźnie, że ta Nagroda nie jest dla nich, a dla środowisk, w których funkcjonują. „Jestem świeżo po spotkaniu z Ojcem Świętym Franciszkiem. Mówił właśnie o tym, czego doświadczaliśmy przy tej Nagrodzie. Tam nie było „ja”. Było „my”. Słuchałem Państwa po kolei i zaczynaliście jak w pięknej litanii: „to nie tylko dla mnie, to nie tylko ja – wokół są ludzie”. Zaznaczył biskup Edward Dajczak.
Monika Czajka, pierwsza z nagrodzonych, którą Kapituła wyróżniła za akcje edukacyjne, wolontariackie i ewangelizacyjne inspirujące wielu młodych ludzi do stawania się świadkami wiary i czynienia miłosierdzia względem drugiego człowieka, powiedziała: „Ciężka jest ta statuetka, ale na szczęście nie dźwigam tego ciężaru sama, bo to nie jest tylko moja nagroda. Chciałam serdecznie podziękować wszystkim pięknym sercom, które również zasługują na tą Nagrodę, bo tak naprawdę po moim nazwisku powinno się pojawić jakieś 50 innych, które cały czas mnie wspierają”.
O drugiej nagrodzonej, pani Krystynie Czajce-Opanowicz, w wygłoszonej laudacji ks. Jacek Lewiński powiedział, że nie ma najmniejszych wątpliwości, co do tego, że przyznanie tej Nagrody pani Krystynie jest ze wszech miar uzasadnione. Pani Krystyna najchętniej pracuje za kulisami, a do wyjścia na scenę zaprasza innych. „Jako studentka miałam możliwość spotkania kardynała Ignacego Jeża, miał taki zwyczaj przyjeżdżać do nas, do studentów, na KUL. Przywoził nam kawałek naszego domu. A studenci z innych diecezji zazdrościli nam mówiąc „jakiego wy fantastycznego biskupa macie, który do was, na koniec Polski przyjeżdża” – tak wspominała kardynała nominata pani Krystyna, która uhonorowana została za determinację i wieloletnią pracę na rzecz budowania katolicko-społecznej rzeczywistości diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, a w szczególności miasta Szczecinka.
Ostatnim nagrodzonym został ks. Krzysztof Witwicki razem z Zespołem Fundacji Dobrych Mediów Nowej Ewangelizacji. W laudacji przygotowanej przez ks. Wojciecha Parfianowicza usłyszeliśmy pytanie: „dlaczego „Dobre Media” są dobre?” Usłyszeliśmy odpowiedź w trzech punktach: „po pierwsze – „Dobre Media” są dobre, bo to dobry pomysł! Po drugie – „Dobre Media” są dobre, bo robią dobrą robotę! Po trzecie – „Dobre Media” są dobre, bo to dobre serce! Bez serca wkładanego w tą pracę nic by z tego nie było”. Dziękując za wyróżnienie za niestrudzone pokazywanie mocy Słowa Bożego żyjącego w Kościele ks. Krzysztof podkreślił, że „Dobre Media” to wielka grupa ludzi. To Robert i Marek, część administracyjna, to wolontariusze, to osoby które wspierają nas i finansowo i modlitewnie. I to jest Nagroda właśnie dla tych osób.
Galę zakończył koncert Poldka Twardowskiego z Zespołem. To artysta, który współpracował z projektem „Lednica 2000”, inicjator „Poznańskiego Uwielbienia”, organizator Ogólnopolskich Rekolekcji „Na Fali Wielbienia”. Był odpowiedzialny za oprawę muzyczną w czasie centralnych uroczystości jubileuszu 1050. rocznicy Chrztu Polski. Prawie godzinny występ można określić jako „koncertowe uwielbienie Najwyższego”.
źródło: e-civitas